Wyprawa rozpoczęta. Wyprawa do Indii kraju smaków, kolorów, brudu, smrodu, bogactwa, biedy. Po przeczytaniu paru przewodników, mnóstwa opowiadań, wsłuchaniu setki relacji, oglądnięciu zdjęć, nie mogłam tam nie pojechać.
Przygotowania:
1. Spakowany plecak: pare podkoszulek,krem do opalania, sandały, książkę na podróż
2. Kupione: jakieś dobre łyski może żołądkówkę na pierwsze dni odkarzania
3. Towarzystwo zaszczepione
4. Koty w opiekę oddane
5. Dyspozcje w sprawie niespłaconych kredytów hipotecznych dla rodziny przekazane
Skład wyprawy: Aga, Kasia, Ciugu i Patryk no i ja czyli Doska. To będą wakacje na miarę trzydziestoparolatków- może natchnienie od jakiegoś guru uzyskam i trochę zmądrzeje...Czas podróż zacząć. Wyruszamy zaraz po pracy w piątek około 18.00 na granicę Polsko-Ukraińską by tam wtopić się w tłum mrówkowo-przemyniczy i przedostać na ukrainę. Marszrtuką do Lwowa. O 1.00w nocy mamy pociąg do Kijowa.